Wolny Maksymilian

Maks urodził się zupełnie zdrowy i silny. Niestety bardzo szybko w prezencie na rozpoczęcie swojej drogi dostał zapalenia płuc i RSV. Jego stan bardzo szybko się pogarszał i w przeciągu kilku dni sytuacja była już krytyczna. Jakby tego było mało, okazało się, że ma wzmożone napięcie mięśniowe i asymetrię ułożeniową. Po dwóch tygodniach leżenia w szpitalu, pogłębiło się napięcie mięśni, przez co Maksiu mógł leżeć tylko na jednej stronie swojego malutkiego ciała. Z czasem doszło do zmiany kształtu główki. Obecnie Maksiu jest pod opieką neurologa dziecięcego, neurochirurga dziecięcego oraz fizjoterapeuty.

Aby odwrócić proces, żeby Maksiu miał możliwość normalnego funkcjonowania, rozwijania się jak każde inne zdrowe dziecko, obecnie jest poddawany intensywnej rehabilitacji. Do tego pilnie potrzebny jest kask ortopedyczny do rozpoczęcia kaskoterapii. Jego koszt do ok. 9 000 zł.

Mama Maksa od kilku lat sama mocno angażuje się w pomoc dzieciom z niepełnosprawnościami, ludziom w potrzebie, ale dziś to ona potrzebuje Waszej pomocy. Prosimy Was o wsparcie!

Jak mogę pomóc?