Alicja Frontczak

Alicja jest dorosłą samodzielną kobietą. Lubi zwierzaki, lubi opiekować się dzieciakami, jest zaangażowana społecznie – jako wolontariusz pomaga osobom w potrzebie.

Alicja w 2022 roku miała wypadek samochodowy, podczas którego uderzyła mocno głową w kierownice. Przyjechało pogotowie, ale na całe szczęście obyło się bez pobytu w szpitalu. Po powrocie do domu, po tym jak opadły wszystkie emocje i adrenalina, po uspokojeniu i otrząśnięciu się z szoku poczuła bardzo silny, nieprawdopodobny ból ręki.

Z samego rana oczywiście była u lekarza, który odesłał ją do ortopedy. Ortopeda bagatelizując sytuację, być może kierując się zawodową rutyną, stwierdził skręcenie nadgarstka. Po trzech tygodniach okazało się, że ręka jest w coraz gorszym stanie… Po sześciu miesiącach od tego zdarzenia, ręka Alicji jest zupełnie niesprawna. Bark ma zdecydowanie ograniczoną ruchomość, pojawiły się przykurcze w stawie łokciowym i w palcach. Ale to nie wszystko. Mimo rehabilitacji, nadgarstek Alicji był w coraz gorszym stanie. Po konsultacji z innym ortopedą postawiono diagnozę – całkowite uszkodzenie chrząstki trójkątnej, zakrzep żył powierzchownych.

Alicja stoi przed szansą powrotu do pełnej sprawności. Może zostać poddana specjalistycznej operacji ręki, która ma się odbyć w kwietniu w klinice w Warszawie. Niestety nie może dłużej czekać, ponieważ każdy kolejny dzień, tydzień, miesiąc to utrata szansy na pełną sprawność. Z tego właśnie powodu nie Może czekać na odległy termin operacji refundowanej przez NFZ. Sama operacja będzie kosztowała co najmniej 16 000 zł, a do tego dojdzie koszt leczenia pooperacyjnego oraz rehabilitacja. Prosimy o wsparcie Alicji, która naprawdę chce wrócić do pracy, do pomagania innym, do swojego normalnego życia.

Jak mogę pomóc?